30.04. - 01.05. 2005r. – II Ogólnopolski Józefowski Rajd Rowerowy

30.04. - 01.05. 2005r. – II Ogólnopolski Józefowski Rajd Rowerowy, a w nim otwarcie Centralnego Szlaku Rowerowego Roztocza Odcinka Zwierzyniec-Hrebenne.
Dni 30 kwietnia i 1 maja śmiało można nazwać świętem turystyki rowerowej na Roztoczu, a miejscem tego wydarzenia był Józefów, gdzie zebrało się ok. 300 cyklistów reprezentujących regiony prawie z całej Polski.
Przyczyną zlotu cyklistów był II Ogólnopolski Józefowski Rajd Rowerowy, którego zwieńczeniem było oficjalne Otwarcie Centralnego Szlaku Roztocza odcinka Zwierzyniec – Hrebenne.
Organizatorami rajdu były stowarzyszenia – Józefowska Kawaleria Rowerowa oraz Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Józefowskiej, których projekt organizacji ww. imprezy znalazł uznanie Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie i otrzymał nań dofinansowanie.
Współorganizatorami imprezy, poza Urzędem Marszałkowskim, byli Urząd Miejski w Józefowie, Roztoczański Park Narodowy i Miejski Ośrodek Kultury w Józefowie.
Patronat medialny nad imprezą objęli – Radio i Telewizja Lublin oraz Gazeta Wyborcza. Imprezę sponsorowali – „Perła” Browary Lubelskie S.A., firma STIWEN Stefana Mielecha, firma „Pszczelarz Kozacki” Tadeusza Kozaka, Apus agencja reklamowa i Multipress drukarnia studio.
A zaczęło się tak; o 830 biuro rajdu (biuro prowadziły wspaniałe kawalerzystki
z Józefowskiej Kawalerii Rowerowej) było już gotowe do przyjmowania zgłoszeń uczestników rajdu, pierwsi pojawili się 10 minut później. Każdy z uczestników rajdu otrzymał tzw. pakiet rajdowy zapakowany w torebkę foliową opatrzoną logo Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
W skład pakietu wchodziły foldery: „Centralny szlak rowerowy Roztocza” etap Kazimierz Dolny-Kraśnik, etap Kraśnik-Zwierzyniec oraz etap Zwierzyniec-Hrebenne (sponsor folderów - Urząd Marszałkowski w Lublinie), „Konik Polski” i „Ścieżka dendrologiczna we Floriance” (sponsor – Roztoczański Park Narodowy) oraz „Trasa rowerowa Ziemi Józefowskiej na Roztoczu”(sponsor - Urząd Miejski w Józefowie).
Poza powyższymi folderami każdy mógł jeszcze wziąć z biura rajdu kolejne cztery foldery „Turystykę przyrodniczą w Regionie Lubelskim”, „Turystykę aktywną w Regionie Lubelskim” (sponsor- Urząd Marszałkowski w Lublinie) oraz kolejne dwa foldery sponsorowane przez Urząd Miejski w Józefowie – „Tydzień w Józefowieczyli rowerem po Roztoczu Środkowym” oraz „Gmina Józefów zaprasza na Roztocze Środkowe”.
Przypinany znaczek okolicznościowy oraz talon na posiłki i browarek, były kolejnymi elementami pakietu rajdowego. Tak wyekwipowany uczestnik rajdu miał za zadanie ustawić się na miejscu startu, które znajdowało się przy
ul. Broniewskiego – naprzeciwko przedszkola.
O 1015 komandor rajdu – Jan Biały, wystrzałem z pistoletu (startowego) dał sygnał do rozpoczęcia jazdy, a tym samym rozpoczęcia rajdu.
300 osobowy peleton przejeżdżający ulicami Józefowa – Broniewskiego, Wojska Polskiego, Biłgorajską, Kościuszki, dla postronnych obserwatorów stanowił niezwykły widok.
Na czele peletonu jechał samochód z napisem pilot, również z tym napisem na plecach, rowerem, jechał członek JKR Bogdan Świst, nadając tempo i koordynując poczynania czoła peletonu. Piętnastu członków JKR ubranych w pomarańczowe i seledynowe koszulki z napisem obsługa rajdu koordynowało jazdę w innych częściach peletonu.
Za peletonem jechał serwis techniczny z firmy STIWEN oraz bus, który poza pomocą medyczną wiózł niezbędne akcesoria związane z rajdem oraz gdzie pechowcy mogli znaleźć miejsce, gdyby nie mogli kontynuować jazdy na rowerze.
Warto w tym miejscu nadmienić, że nad bezpieczeństwem uczestników rajdu, w absolutnie profesjonalny sposób, czuwał kierownik posterunku Policji w Józefowie, Zenon Kozyra, ze swoimi pracownikami oraz ochotnicy ze Straży Pożarnej.
Z ulicy Kościuszki peleton przemknął obok zalewu wędkarskiego, skręcił w kierunku Panasówki, po czym na Tarnowolę i „Trasą rowerową Ziemi Józefowskiej” po 8 km dotarł do pierwszego postoju w Górecku Kościelnym. Na parkingu przykościelnym uczestnicy rajdu mogli „zaparkować rowery”, dokonać drobnych napraw, uzupełnić niedobory wody w organizmie i udać się na zwiedzanie jakże przeuroczej okolicy. Dzięki uprzejmości księdza proboszcza tutejszej parafii, Tadeusza Sochana, wszyscy mogli zwiedzić modrzewiowy kościół z 1767 r. oraz muzeum parafialne. Również każdy mógł przespacerować się aleją pomnikowych dębów i zobaczyć XVII wieczną kapliczkę na rzece „Szum”. Przed godziną dwunastą ruszyliśmy w dalszą drogę do Florianki kontynuując jazdę „Trasą rowerową Ziemi Józefowskiej na Roztoczu”. Po drodze minęliśmy Rezerwat „Szum” i przejechawszy skrzyżowanie w Górecku Starym, znaleźliśmy się na „Trasie rowerowej do Florianki”, która najpierw przez Górecko Stare, później, przez Roztoczański Park Narodowy zaprowadziła nas po 4 km do Florianki, a dokładnie do Izby Leśnej, obok której „rozbiliśmy obozowisko” celem dłuższego postoju. Tam też powitał wszystkich zastępca dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego Zdzisław Strupieniuk, po czym, panie z biura rajdu, które zamieniły długopisy na noże i widelce, rozpoczęły wydawanie uczestnikom rajdu rarytasów Józefowskich tzn. chleba wiejskiego ze skwarkami i ogórkiem kiszonym lub z miodem kozackim. Wszyscy posiliwszy się wydając z siebie okrzyki zachwytu z powodu wykwintności dań, udali się za przewodnikami w różnych kierunkach, bowiem we Floriance, jest co, zwiedzać, zaczynając od Izby Leśnej, gdzie mieści się ekspozycja obrazująca życie ludzi na pocz. XX wieku. Florianka słynie, przede wszystkim, ze stajennej hodowli Konika Polskiego, poza tym znajduje się tu ścieżka dendrologiczna, bazująca na szkółkach Ordynacji Zamojskiej, gdzie wyeksponowano ok. 60 gatunków drzew i krzewów oraz ścieżka krajobrazowa poprowadzona wierzchowiną z punktem widokowym.
Po półtoragodzinnym postoju, który dostarczył wszystkim moc wrażeń, głównie natury estetycznej, ruszyliśmy w drogę powrotną, bowiem z Florianki wracaliśmy do Józefowa. Wracaliśmy tą samą drogą, czyli „Trasą rowerową do Florianki”, po czym na skrzyżowaniu w Górecku Starym, skręciliśmy na Centralny Szlak Rowerowy Roztocza, który zaprowadził nas przez Brzeziny, obok torfowiska Jęzior, Borowinę do Józefowa, gdzie na boisku szkolnym zainscenizowano przecięcie wstęgi symbolizujące oficjalne Otwarcie Centralnego Szlaku Rowerowego Roztocza – odcinka Zwierzyniec - Hrebenne.
Po przemówieniach okolicznościowych – głos zabierali m.in. Burmistrz Józefowa Zbigniew Bielak i dyrektor Departamentu Współpracy Zagranicznej i Przedsiębiorczości Piotr Sawicki, zmęczeni rajdowcy mogli zasiąść do stołów i skonsumować bardzo smaczny bigos przygotowany i wydany przez pracowników Miejskiego Ośrodka Kultury, popijając go pyszną „Perłą” z Browarów Lubelskich serwowaną przez pracownika tegoż browaru (oczywiście młodzież była pozbawiona produktu Browarów Lubelskich). Tak konsumując
i słuchając józefowskiego zespołu ludowego „Rzemyki” wykonującego regionalne utwory muzyczne doczekaliśmy godziny 18-ej, czyli „ogniska”. Ognisko zaczęło się od konkursu wiedzy o Roztoczu, który prowadził niestrudzony przewodnik, konferansjer i animator tego rajdu Tadeusz Grabowski. O cenne nagrody w postaci albumów o Roztoczu (sponsorzy – Urząd Marszałkowski i RPN) trwała zażarta walka na erudycję. Nagrody zostały rozdane, a zwycięzcy i pokonani zajęli się, tym co, najważniejsze przy ognisku, bo ognisko to przede wszystkim wspólne śpiewanie piosenek turystycznych, a że było komu śpiewać to i ognisko dotrwało do północy, która zakończyła wspaniały pierwszy dzień rajdu i dała początek drugiemu.
Drugiego dnia rajdu podobna liczba uczestników stanęła na starcie, co pierwszego i również o godz. 1015 wszyscy wyruszyli na trasę, choć trochę dłuższą, to zdecydowanie łatwiejszą technicznie. Po 8 km jazdy z Józefowa przez Hamernię nastąpił pierwszy postój na parkingu przy rezerwacie „Czartowe Pole”. Przez rezerwat wiedzie ścieżka poznawcza ukazująca piękno starorzecza rzeki „Sopot” charakteryzującego się licznymi wodospadami, o czym wszyscy chętni, którzy udali się z przewodnikiem mogli się przekonać. Gdy już wszyscy nasycili się niezwykłymi widokami, ruszyliśmy w kierunku Błudek-Borowe Młyny, „Trasą rowerową Ziemi Józefowskiej na Roztoczu”, która na tym odcinku w całości przebiega przez „Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej”. Po 10 km peleton zatrzymał się obok mostu nad rzeką Tanew w Borowych Młynach, gdzie uczestnicy rajdu uzupełnili niedobory kalorii pierożkami z kapustą i kaszą gryczaną, wypiekami józefowskiej piekarni. Po tej przerwie następna była po kolejnych 10 km obok mostu, tym razem nad rzeką Sopot we Fryszarce. Ostatnie 8 km do Józefowa trzeba pokonać było drogą szutrową, warto dodać, że do tej pory trasa wiodła wyłącznie nawierzchnią asfaltową. Przed Józefowem peleton podzielił się na dwie grupy, na tzw. „ambitnych” czekała nie lada atrakcja – przejazd przez kamieniołomy, był to oczywiście bardziej przemarsz ze względu na bezpieczeństwo uczestników, ale nikt nie żałował, bowiem widoki w józefowskich kamieniołomach, gdzie od czterystu lat pozyskiwany jest wapień i piaskowiec, nie należą do tuzinkowych. Jeszcze tylko był zjazd obok pomnika partyzanta Miszki Tatara i wszyscy byli na mecie rajdu, gdzie czekała już przepyszna grochówka. O godz. 16- ej rozpoczynał się konkurs piosenki turystycznej organizowany przez Miejski Ośrodek Kultury, który zgromadził dodatkową publiczność. Po konkursie najwytrwalsi uczestnicy rajdu ze śpiewem na ustach stawili się na kończące rajd ognisko, co ciekawe, na ognisko, również dotarła gwiazda konkursu piosenki turystycznej grupa „Mikroklimat”.
Niestety i rajd, i ognisko, i wszystko to co, piękne, trwa krótko, ale za to w pamięci może trwać wiecznie, tym się pocieszając kończy to sprawozdanie, sekretarz rajdu, Robert Rabiega.
Z ciekawostek rajdowych:
- lista obecności wskazuje, że uczestnicy rajdu reprezentowali następujące miasta; Białystok, Biłgoraj, Bytom, Chełm, Częstochowę, Józefów, Kraków, Lublin, Piekary Śląskie, Sochaczew, Świdnik, Tomaszów Lubelski, Warszawę, Wrocław, Zamość, Zwierzyniec,
- liczba defektów w pierwszym dniu rajdu – 23, w drugim – 14,
- liczba osób, które nie dotarły do mety z powodu upadku – 2.
Mieliśmy też wsparcie sił nadprzyrodzonych – reprezentował je członek JKR jeżdżący w kamizelce z napisem – SŁUGA RAJU, po prostu w „cudowny” sposób zniknęły 3 litery z napisu OBSŁUGA RAJDU.