05. 08. 2006 - I Rajd Rowerowo – Konny „Poznajemy małe Ojczyzny” Obsza 2006 r.

Liczba uczestników przekroczyła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Ponad 140 cyklistów niemalże z całej Polski!
W piękny letni poranek członkowie Józefowskiej Kawalerii Rowerowej wyruszyli na kolejny rajd rowerowy. Obecność nasza nie ograniczała się jedynie do uczestnictwa, a mianowicie męska część Kawalerii koordynowała i zabezpieczała całość przejazdu. Rajd odbywał się na terenie gminy Obsza, a jego główne cele to przede wszystkim: promocja powiatu biłgorajskiego, promocja gminy Obsza i Łukowa, poznanie walorów turystycznych gminy Obsza i Łukowa, popularyzacja jazdy na rowerze i konno jako ekologicznej formy uprawiania turystyki.
Należy wspomnieć, że połączenie jazdy na rowerze i jazdy konnej było dla nas nowym doświadczeniem i z tym większą ciekawością i zapałem podążaliśmy ku nowym doświadczeniom.
Po przybyciu na miejsce przed Zagrodą „Roztocze”, i po formalnościach związanych z rejestracją wszystkich uczestników, utworzona została kolumna rowerzystów, na końcu której stanęły dwie bryczki zaprzęgnięte w pary koni, a za bryczkami niecierpliwie stukając o bruk kopytami prężyły się gotowe do galopu piękne rumaki dosiadane przez instruktorki jazdy konnej.
O godzinie 11.30 wszyscy wyruszyli na 25 kilometrową trasę. Ruszyliśmy z Obszy w stronę Zamchu następnie, polnymi drogami dotarliśmy do Borowych Młynów, gdzie organizatorzy przygotowali dla wszystkich poczęstunek z chleba i smalczyku, co niewątpliwie pokrzepiło wszystkich i wpłynęło na utrzymanie dobrej kondycji.
Po odpoczynku rajd wyruszył na plantację borówki amerykańskiej, na której można było spróbować tych smacznych owoców, dzięki uprzejmości właściciela. Następnie udaliśmy się do Olchowa, Dorboz i wróciliśmy do Obszy na parking przy Zagrodzie „Roztocze”. Niesamowitym przeżyciem podczas rajdu było uczestnictwo koni, których tenten kopyt towarzyszył rowerzystom podczas rajdu, niezapomnianą atrakcją była również możliwość „obcowania” z końmi podczas odpoczynku dzięki uprzejmości instruktorkom.
Po zakończonym rajdzie właściciele Zagrody „Roztocze” Zofia i Henryk Karoniowie swoją gościnnością ujęli wszystkich uczestników rajdu. Przy skansenie na swojej posiadłości przygotowali poczęstunek w postaci świeżutkich ciast, pierogów, bab, chleba prosto z pieca ze smalcem i kiszonym ogórkiem i mlekiem prosto od krowy. Uczta była znamienita! Dopisywały humory, atmosfera sprawiła, że wszyscy poczuli się jak jedna wielka rodzina rowerowo - konna, co sprzyjało snucie planów na przyszłe przedsięwzięcia o takim charakterze! Pełni wrażeń i planów na przyszłość powróciliśmy do naszych domów.